www.piracibety.fora.pl

kenrir

Kilka dobrych rad na wypadek wojny - mamy trochę nowych osób...
Nie chce tu pretendować do roli eksperta ale może coś komuś to pomoże bo kilka bitew już za sobą mam i wspólnych akcji z wami też
zaznaczam że ten tekst jest to moje subiektywne zdanie tylko i jedynie

0. Wojna?
-- no wiec właśnie - jak, po co i dlaczego
-- jak? poprzez oficjalne forum ikariamu, zakładka wojny i okienko naszego świata - wypowiada tylko sojusz sojuszowi, nie można wypowiedzieć wojny pojedynczemu graczowi
-- dlaczego to tak naprawdę nie ma znaczenia ponieważ powody wypowiedzenia wojny nie są wymagane - mogą to być zarówno ataki na sojusz, głupie odzywki jak i fakt że słonko za bardzo/za mało świeci
-- po co? głównie po to by móc omijać tzw. regułę bash'a która zakazuje atakowania jednego miasta więcej niż 6 razy na dobę - podczas wojny reguła ta przestaje obowiązywać 24h po wypowiedzeniu wojny
-- jak wygrywamy? warunki ustala strona atakująca - regulamin dostępny jest na oficjalnym forum ikariamu ( [link widoczny dla zalogowanych] ) - w nowej wersji warunek może być dowolny byle powiązany z grą - ilość zrabowanej surówki, wsl, czas albo co nam się uda wymyślić
-- jak zdobywamy punkty? kluczowym pojęciem jest wsl czyli wskaźnik strat w ludziach - każda jednostka do wyszkolenia potrzebuje określonej ilości obywateli (w pomocy widać ile każda, podobnie w koszarach i stoczni - ten taki ludzik), więc gdy ją stracimy podczas bitwy, tracimy jednocześnie właśnie tyle wsl - z tym że do wyniku wojny wlicza się tylko ilość wsl stracona przez przegranego - to co straci atakujący nie wlicza się do wyniku wojny
-- jak liczymy? no, można np. na piechotę z kalkulatorem w ręku ale lepiej wziąć raport wojenny (ogólny - obowiązuje zakaz liczenia z raportu szczegółowego) i wrzucić go do konwertera ( [link widoczny dla zalogowanych] )
wygenerowany w okienku "wynik konwersji" kod wrzucamy na forum ikariamu w temacie naszej wojny ( [link widoczny dla zalogowanych] )
dlatego m.in. konieczne jest zarejestrowanie się na wspomnianym wyżej forum - bez tego nawet jeśli zdobędziemy jakieś punkty nie wliczają się one do wojny - dopiero po publikacji raportu możemy świętować
-- gdy już znamy wynik wsl naszej bitwy warto jeszcze spojrzeć w posta gdzie wypowiedziana została wojna - zazwyczaj istnieje minimalny próg wsl liczącego się do wojny - posty poniżej tego progu nie liczą się a może i dostaniecie upomnienie od admina forum jak wrzucicie ich zbyt dużo
-- zdobywanie surówki i upływ czasu myślę nie wymagają komentarza

1. Co budować?

-- zasadniczo jeśli chodzi o jednostki armii to za najlepszych do obrony uchodzą hoplici (stosunek cena/jakość/ilość wsl), do ataku strzelcy (podobnie), oczywiście przydają się też lekarze, moździeże i inne jednostki jednak te ich dwa rodzaje powinny stanowić trzon waszej armii
wszystko to oczywiście jak najbardziej ulepszamy w pierwszej kolejności w warsztacie - inne ulepszenia jednostek można zostawić na później
-- przy flocie to jeśli chodzi o atak to parowe z taranem (niezastąpione jeśli chodzi o szybkość i atak), łodzie podwodne (są trochę gorsze bo nie można ich aż tak szybko przemieszczać ale mają dobry atak i obronę)
do obrony parowe z moździeżem ale tak naprawdę obrona to kiepska sprawa, czasem lepiej oddać pole niż ginąć w z góry przegranej walce choć wydawać by się mogło że ilością jednostek nie ustępujemy

2. Jak atakować?
-- najlepiej grupą oczywiście; im nas więcej tym lepiej Smile

-- pamiętamy że zanim nie zniszczymy floty nie dostaniemy się do miasta przeciwnika - ale uwaga - jeśli jesteśmy na tej samej wyspie możemy przemieszczać się lądem i tak zaatakować - wtedy nie potrzebujemy niszczyć floty przeciwnika ani zabierać ze sobą statków handlowych - choć oczywiście zawsze warto zrujnować wroga również na morzu
-- istnieją różne sposoby na dostanie się blisko przeciwnika - lotka oraz prawa garnizonowe i okupacja
-- te drugie (prawa garnizonowe) wymagają 11 punktów dyplomacji z naszej strony oraz 2 ze strony osoby u której chcemy stacjonować - nie mówiąc już o jej chęci do pomocy nam - raczej kiepsko na razie to działa
-- okupacja - temat wymaga dokładnego zbadania niemniej jednak podobnie jak przy prawach garnizonowych stacjonujemy w mieście docelowym i możemy się z niego dalej przemieszczać, np. na atak właśnie - i to zarówno flotą jak i armią - wszystko to wymaga jedynie pokonania sił osoby którą zamierzamy okupować no i 2x więcej złota - dalsze ataki z tego miasta nie zwiększają naszego zapotrzebowania na cash - nie jest to ani 4x ani 6x więcej... wciąż 2x normalny koszt utrzymania - i tak aż do czasu jak wrócimy do siebie do domku
------ armie i floty po ataku wracają oczywiście nie do nas do domu lecz do miasta z którego zaczynały atak tj. okupowanego, z prawami garnizonowymi tudzież sojuszniczego w którym stacjonujemy
------ floty handlowe jednak, w przypadku gdy coś zrabowaliśmy płyną na około, najpierw do miasta okupowanego/z prawami/sojuszniczego z którego wyruszaliśmy a potem - uwaga, uwaga - do naszego miasta macierzystego!!! zostawiając po drodze u naszego gospodarza 10% surówki - uważajcie więc na ilośc potrzebnych wam statków handlowych
-- lotka - specjalne miasto stworzone tylko do ataku - dzięki temu jesteśmy u siebie i mamy większe pole manewru
------ by z lotki móc poprawnie korzystać musi być na niej zbudowane (po kolei!) stocznia (bez tego nie będą mogły tam dotrzeć nasze statki a one płyną długo więc dlatego jako pierwsza) koszary (bez tego nie będziemy mogli tam przenieść naszych jednostek dlatego druga) magazyn (bez tego niewiele zrabujemy) port handlowy (jak najwyższy poziom bo potem musimy surówkę przetransportować do domu a jak będzie nam się ładować pół dnia stracimy czas) oraz kryjówka (3 poziom to max - zostawiamy to miasto na 1 poziomie - będzie tam 20 ludzi - z czego 3 szpiegów - jest bardzo mała szansa żeby nas skutecznie przeszpiegowano)
------ oczywiście gdy nie zdążycie zbudować tych dalszych budynków to nic się nie stanie - dalej można atakować - najwyżej mniej skorzystacie na surówkowym party

3. Kiedy atakować?
-- najlepiej razem Smile

w tym jednak problem że trzeba się zgrać - gdy ustalamy wspólną godzinę ataku musimy policzyć ile czasu zajmie nam dopłynięcie na miejsce (czysta matematyka) oraz doliczamy do tego czas potrzebny na załadowanie naszej armii !!! jest to bardzo ważne bo może się okazać że przy kiepskim porcie nasza armia ładować się będzie np. 2h
------- czas ładowania policzyć możemy na piechotę biorąc wielkość jednostki (w pomocy) mnożąc przez ich ilość oraz dzieląc przez współczynnik prędkości ładowania naszego portu albo
------- wysyłając jednostki niejako na próbę i patrząc w okienko doradcy militarnego ile czasu zajmuje ładowanie (polecam 2 sposób jednak niekiedy nie mamy wolnych statków handlowych by spróbować)
-- godziny ataku podajemy zawsze w formie godziny o której wszyscy mają być na miejscu = u celu ataku - wyliczcie więc czas potrzebny wam na dopłynięcie, załadowanie na statki etc. by być tam na czas
-- odpowiednia synchronizacja jest bardzo ważna ponieważ osoba która pierwsza dotrze na miejsce musi przetrzymać sama pierwszą rundę - jeśli jej nie przetrzyma i zostanie rozbita jej jednostki uciekną co może się skończyć efektem domina - kolejne armie też nie przetrwają pierwszej rundy i nici z ataku - dopiero gdy pierwsza armia wytrzyma i zostanie na miejscu uzyskać możemy efekt skali - inne armie przyłączą się do niej (przypłyną zapewne sekundy czy minuty później) i w kolejnych rundach (które trwają ok. 15 minut) będą walczyć już wszyscy razem
-- no dobrze, to wszystko przy założeniu że wiemy jak mocny jest przeciwnik - a co gdy szansa wykrycia jest 95% i nie wiemy nic o przeciwniku? jedynym chyba sposobem jest wysłanie dwóch ataków - pierwszy = zwiad czyli jakiś 15 słabych jednostek byśmy wiedzieli co w trawie piszczy z raporty wojennego w którym jednostki te zginą
zaraz po ich wysłaniu (5minut?) jednocześnie powinien iść atak drugi - właściwy - gdy już zobaczymy z raportu że wygramy przeciwnik nie będzie miał czasu na przygotowanie, gdy zobaczymy że przegramy po prostu cofamy jednostki zanim jeszcze zacznie się walka i po krzyku, zbieramy większe siły

3. Czy się bronić i jak się bronić?
-- wg. mnie obrona w pojedynkę zazwyczaj nie ma sensu ponieważ gdy przeciwnik atakuje i tak zapewne nas juz dawno wyszpiegował i wie jakie mamy siły - ergo wyśle takie żeby nas pokonać - na wojnie gdy okaże się że nie ma w pobliżu nikogo z sojuszników do pomocy najlepiej wysłać armie/surówkę na wakacje w jakieś inne miejsce (miasto sojusznika, inne własne miasto, jeśli chodzi o amrie/flotę odległa farma) by nie stracić wsl

Ptyśś

Jak zdobyć wojo mając dużo wojska

"robimy tak, okupujemy wojskami lądowymi miasto, po czym wysyłamy all woja na pladrowanie innego miasta zostawiając 1 jeden w okupowanym mieście. Wchodzimy do podgladu dzialan wojennych i cofamy pladrownie po czym szybko wchodzimy do pałacu i cofamy okupacje

wojsko znika na rowne 4 h a my mamy duzy przychod"

O co w tym chodzi? Jeśli nasze wojska są rozproszone, to za nie nie płacimy.
Po celowym rozproszeniu, bilans na 4h
pójdzie w górę. Tylko na wojnie tego nie wykonujcie, bo nad rozproszoną armią nie ma kontroli